Następnego dnia
po Wszystkich Świętych (2 listopada) obchodzony jest dzień wspominania zmarłych
(Dzień Zaduszny). Dla chrześcijan jest to dzień modlitw za wszystkich
wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, ale przebywają w
czyśćcu i potrzebują naszej modlitwy, by mogli dostąpić zbawienia.
Wspomnienie
wszystkich wiernych zmarłych wprowadził opat Benedyktynów w Cluny św. Odylon w
roku 998. Bardzo szybko zwyczaj ten przyjął się w całym Kościele. W roku 1915 w
czasie wielkiej wojny światowej papież Benedykt XV na prośbę opata-prymasa
Benedyktynów pozwolił kapłanom całego Kościoła odprawiać w tym dniu trzy Msze
święte. Jedną ofiarują według własnej intencji, drugą za dusze wszystkich
wiernych zmarłych, a trzecią według intencji papieża.
Mszał Rzymski Wydaw.Pallotinum 1963 r.Dla
katolików równie ważny, a nawet ważniejszy jest dzień 2 listopada - Dzień
Zaduszny. Dawniej wierzono, że dusze ludzi, którzy odeszli, przebywają w tym
dniu wśród żywych. Zostawiano więc na noc uchylone furtki, drzwi w domach. W
XIX w. w przeddzień Dnia Zadusznego pieczono pierogi, chleby, gotowano bób,
kasze i stawiano wraz z wódką na stole jako poczęstunek dla dusz zmarłych. Tego
dnia zakazane było szycie, prasowanie, rąbanie drewna czy wylewanie brudnej
wody przez próg. Wierzono, że w noc zaduszkową dusze zbawionych zbierają się o
północy w kościele, gdzie duch zmarłego księdza odprawia dla nich mszę św.,
mając do pomocy duchy organisty i kościelnego.
1 i 2 listopada
wierni składają ofiary na tzw. wspominki, wypisując imiona zmarłych na
kartkach, prosząc, by cały Kościół modlił się za nich. - Modlitwa za zmarłych,
którą nazywamy "wspominkami", jest znana od bardzo dawna. Pojawiła
się w klasztorach i była znakiem głębokiej wiary w moc modlitwy wspólnotowej.
Od klasztoru do klasztoru przekazywano sobie spisy imienne zmarłych i
podejmowano za nich modlitwę w listopadzie, jak w ciągu całego roku
liturgicznego.
|