Halloween kojarzy
się z obrazem duchów, szkieletów, czarownic oraz
tłumami dzieci,
które w przebraniach wampirów, duchów, czarownic i diabłów odwiedzają domy,
zbierając cukierki i owoce.
Dorośli
natomiast szukają nawiedzonych domów lub
oglądają horrory. Jeszcze inni o północy odwiedzają cmentarze, uczestniczą w
seansach spirytystycznych.
Dla większości
osób Halloween jest okazją do zabawy. I takie często można usłyszeć
uzasadnienie udziału w tym "święcie". Sklepy w ostatnim czasie zapełniają
się gadżetami, które mają dodać tej zabawie pikanterii i rozmachu. Na tej
zabawie jednak krocie zarabiają producenci kostiumów, plantatorzy dyń,
producenci i dystrybutorzy horrorów. Co się jednak kryje za tą pozornie
niewinną zabawą, której podstawowymi symbolami są śmierć, duchy, krew i
okultyzm?
Sięgnijmy do
historii. Halloween pochodzi z okresu poprzedzającego chrześcijaństwo. Jego
początki sięgają ok 2 tys. lat przed narodzeniem Chrystusa. Wywodzi się z
praktyk Druidów, którzy u starożytnych Celtów pełnili funkcje kapłanów,
wróżbitów, sędziów i nauczycieli.
Największym świętem Celtów było święto na cześć ich boga Samhaina, pana
zmarłych. Obchodzono je w noc z 31 października na 1 listopada. Ludy celtyckie
tę noc traktowały w sposób szczególny.
Wierzono, że tego wieczoru duchy zmarłych powracają do swoich byłych
domów, by odwiedzić żyjących. Żyjący zaś musieli przygotować na ten dzień
jedzenie dla złych duchów. Jeśliby tego nie zrobili, mogły przydarzyć im się
wszelakiego rodzaju straszne rzeczy, ponieważ złe duchy miały płatać figle
żywym.
Tradycja ta
zaczęła zanikać pod wpływem chrześcijaństwa. Aby przeciwstawić się pogańskim
wpływom świętowania śmierci, Kościół przeniósł Uroczystość Wszystkich Świętych
z wiosny na jesień. W 731 roku papież Grzegorz III przeniósł Uroczystość z 13
maja na 1 listopada. W roku 835 papież Jan XI rozszerzył je na cały Kościół. W
ten sposób lokalne święto Rzymu i niektórych kościołów stało się świętem całego
Kościoła powszechnego.
Dzisiaj pogańska
tradycja Celtów zaczyna się odradzać w formie rzekomo wesołego ,,święta''
Halloween, które jest szeroko nagłaśniane przez media a także propagowane i
organizowane przez niektóre instytucje min. szkoły. Jest to tym bardziej niebezpieczne, iż
tradycja ta została przejęta przez satanistów, którzy Noc Halloween uważają za swoje święto, wierząc, iż jest to
czas, kiedy szatan ma szczególną moc. Jest to więc noc tzw. ,,czarnych mszy'',
orgii seksualnych, związanych ze składaniem ofiar nie tylko ze zwierząt, ale i
z ludzi. W tym czasie według statystyk amerykańskiej policji gwałtownie wzrasta
liczba popełnianych przestępstw.
Jako
chrześcijanie powinniśmy się przeciwstawiać odradzeniu pogańskich obyczajów,
które w naszym przepadku zamazują chrześcijańską głębię uroczystości Wszystkich
Świętych. Czy chcemy zamienić znicze, które symbolizują wieczne światło
zmartwychwstania na świeczkę w
wydrążonej dyni, a wspomnienia o świętych i błogosławionych na przebieranki w
czarownice i upiory? Dlaczego tak często
lekką ręką przyjmujemy zwyczaje obce chrześcijańskiej tradycji a zapominamy o
swoich, często wykazując niewiedzę na ich temat.
Wdrażanie dzieci
i młodzieży oraz części dorosłych w
przyzwolenie na praktyki okultystyczne, choćby pod pozorem zabawy należy w
świetle powyższych faktów uznać za niezgodne z nauką Kościoła. Pogańskie w swej
istocie obchody poprzedzające Uroczystość Wszystkich Świętych praktykowane
przez ludzi uznających się za chrześcijan zubażają ich duchowo. Odwraca się przez to uwagę od
naśladowania osób świętych i błogosławionych a skłania do przyjęcia
zbanalizowanej wizji świata nadprzyrodzonego. Istnieją pewne zasady i pewne
świętości, którym nie możemy przyprawiać rogów, by było śmieszniej.
Kościół ma moralny obowiązek bronić zasad katolickiej wiary i reagować w
przypadkach gdy widzi, że zagrożone jest dobro duchowe wiernych. Szczególną
troską należy otaczać zwłaszcza młode pokolenie wskazując na bogaty świat
wartości i tradycji chrześcijańskich, w którego zasięgu znaleźli się poprzez
fakt chrztu świętego. To rodzice są pierwszymi wychowawcami swoich dzieci i
mają prawo decydować w oparciu o jakie wartości
chcą kształcić i wychowywać swoje dzieci. Świętym obowiązkiem Kościoła
jest ich wspomagać w tym trudnym ,ale jakże zaszczytnym zadaniu.
Warto więc
podjąć refleksję czemu ma służyć to "święto" w życiu chrześcijanina i
czy nie warto szukać innych okazji i okoliczności do dobrej zabawy.
Katechizm Kościoła Katolickiego W
artykule 2116 KKK mówi: "Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa:
odwoływanie się do Szatana lub demonów, wywoływanie zmarłych lub inne praktyki
mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia,
chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa,
posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią
i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie tajemnych
mocy. Praktyki te są sprzeczne z czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą
bojaźnią – które należą się jedynie Bogu". W artykule 2117 Katechizm mówi:
"Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do opanowania
tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągnąć nadnaturalna władzę nad
bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z
cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy
towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekania się do
interwencji demonów.”
|